Mama i Munia znowu chorują. Nie mam czasu, siły, natchnienia ale mam za to katar i zapalenie płuc. Już mam dosyć, przechorowaliśmy w zasadzie cały luty. Najpierw Munia, potem rodzic tata, potem ja, a na końcu solidarnie z całą rodziną pochorował się nawet pan pies.
Nadszedł marzec i jest coraz gorzej. Jeżeli przez trzy tygodnie chorujecie, ale udajecie, że macie się świetnie to wiedzcie, że zapalenie płuc już nie oszukacie, skopie was po dupie i rozłoży na łopatki. Więc chorujemy sobie dalej i czytamy.
Bardzo fajne książeczki :) warte uwagi!
OdpowiedzUsuń